środa, 13 czerwca 2012

Squckett czyli kawełek Squire'a i ułamek Hacketta



Ostatnią dobrą płytą Steve'a Hacketta pozostaje "Out of the Tunnel's Mouth"...  "Life within a Day" wspólne dzieło Hacketta i Chrisa Squire'a z Yes niestety, podobnie jak "Beyond the Shrouded Horizone", rozczarowuje. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Steve nie jest w najwyższej formie kompozytorskiej, ale jak na złość nie zwalnia wydawniczego tempa. Może warto byłoby odpocząć, zresetować umysł i sformatować twardy dysk (szczególnie folder z hasłem "pomysły niewykorzystane / riffy nieużyte"). Squackett teoretycznie mógłby stanowić sumę talentów dwóch świetnych muzyków. Niestety, muzyka dostosowała się do nazwy i prezentuje tylko części talentów Hacketta i Squire'a. I to części zdecydowanie nie najciekawsze.

O tym dlaczego nie podoba mi się album Squacketta więcej tu

http://kontury.net/index.php?LinkMenuID=23&ReadPostID=341

W przyszłą środę będzie optymistyczniej. Bo trzeci album Ordinary Brainwash trzyma bardzo solidny poziom obu poprzedników.