Chciałbym się mylić, ale Waldemar Fornalik może nie dźwignąć kadry. Nie z tymi piłkarzami i nie na tym etapie swojej trenerskiej działalności.
Klamka już podobno zapadła i tylko trzęsienie ziemi mogłoby zmienić decyzję PZPN. Nowym selekcjonerem zostanie prawdopodobnie szkoleniowiec Ruchu, Waldemar Fornalik. Świetny trener ligowy, inteligentny facet, ale.... za grzeczny. Fornalik wybornie przepracował ostatnie lata w Chorzowie, gdzie w marnych warunkach z mało znanymi piłkarzami walczył o czołowe lokaty. Ma nosa do wyławiania i szlifowanie młodych talentów. Sporo zawdzięcza mu np Artur Sobiech. Ale... czy umie walnąć pięścią w stół? czy potrafi ustawić do pionu rozkapryszone gwiazdki, od których w tej chwili roi się w kadrze? tego nie wiadomo, bo w Chorzowie Fornalik pracował niemal wyłącznie ze skromnymi ligowymi wyrobnikami. Chciałbym się mylić ale trenerski nos i świetny warsztat mogą się okazać niewystarczającymi autami i Fornalik polegnie w boju z reprezentacją. On sam lepiej czuje się w ligowym rytmie pracy, gdy ma piłkarzy na co dzień, a nie przez kilka dni co kwartał. A grajki naszej reprezentacji potrzebują dziś twardej ręki.