poniedziałek, 31 stycznia 2011

Progresja z Antypodów czyli Karnivool i płyta "Sound Awake"

Zwykle na pierwsze muzyczne poruszenia muszę czekać do wiosennego wysypu premier, a tu proszę - już w styczniu wpadła mi w ręce nowość, która mnie zaintrygowała. Choć gwoli ścisłości muszę nadmienić, że jest to taka nowość połowiczna, gdyż australijscy słuchacze cieszą się tym albumem już od przeszło roku. Dla nas w Polsce jest to jednak premiera. Album "Sound Awake" to drugi album australijskiego zespołu Karnivool.Grają jak źli, choć trzeba przyznać, że są całkiem nieźli.Sięgnęli po dobre wzorce - trochę Toola, trochę The Mars Volta, odrobinka Coheed and Cambria, szczypta własnej pomysłowości i wrażliwości, i jest ciekawie. A to próbka postprogresywnych kangurów "na żywo". Warto dać szansę.