Nanosiłem ostatnio poprawki w biografii Phila Collinsa, więc siłą rzeczy powróciły wspomnienia, emocje, anegdoty, wiedza i... wątpliwości. Ilekroć pracuję przy historii Collinsa zawsze choć na chwilę zatrzymuję się przy genezie powstania "Sussudio". Jeśli ktoś nie pamięta, przypomnę - ten mega hit to tak naprawdę pierwsze próba Phila zmierzenia się ze stylistyką dyskotekową lat '80. Próba udana, bo singel z tą piosenką dotarł do pierwszego miejsca amerykańskiej listy przebojów (12 miejsce w Wielkiej Brytanii) i pozostał mocnym punktem repertuaru koncertowego do ostatniej trasy Collinsa. Nie jest jednak tajemnicą, że Phil ceniąc ówczesne dokonania Prince'a, pisząc "Sussudio" wsparł się dość wyraźnie jego hitem "1999".
Zwraca uwagę zagrywka klawisza i puls automatu perkusyjnego.
Inspiracja na granicy... plagiatu? Ale można to chyba Collinsowi wybaczyć zważywszy, że jego "Sussudio" jakby żywsze, lepiej poukładane niż "1999" Prince ;) czasami uda się przebić inspirację.
A w sprawie książki biograficznej poświęconej życiu i twórczości Phila Collinsa zapraszam na facebookowy profil wydawnictwa Anakonda. Tam w grudniu i styczniu powinny pojawiać się ciekawe informacje na ten temat.
https://www.facebook.com/WydawnictwoAnakonda?ref=ts&fref=ts