poniedziałek, 14 marca 2011

Wiosenny Lizard w empikach




W niektórych empikach był już podobno w piątek, a do niektórych dotarł dopiero dziś. Tak czy inaczej, jest już wszędzie – drugi, wiosenny numer „Lizarda”. Co tym razem na 70 stronach magazynu? 

Bardzo interesujący wywiad ze Stevem Hackettem (Łukasza Hernika), który dziś już nie jest „tylko” świetnym gitarzystą i nieprzeciętnym kompozytorem, ale też ciekawym rozmówcą. Sporo mądrych słów, nie tylko o jego płytach, nie tylko o genesisowej przeszłości, ale też o muzyce w ogóle. Niech umiejętność dobrego słuchania nie opuści nas nigdy – to znakomita puenta tego ciekawego wywiadu. Nieco krótszego, ale niemniej ciekawego i też wykraczającego poza rockowe poletko, wywiadu udzielił Jeremie Grima (Małgorzacie Arabskiej) z The Black Noodle Project. Z rozmowy można się dowiedzieć m.in. skąd wzięła się nazwa zespołu, kto poinformował muzyka, że gra rock progresywny i co wspólnego z muzyką mają baśnie. Z większych artykułów radzę zwrócić uwagę na ciekawą, niemalże naukową rozprawę w obronie miniatur.  Piotr Chlebowski sprawnie argumentuje i udowadnia, że krótkie, oszczędne kompozycje zasługują na miejsce w progresywnym świecie zdominowanym przez długie suity, koncept albumy i inne duże formy. Jeśli ktoś zapomniał o magii pierwszych albumów wybitnej grupy Queen, to Michał Wilczyński pośpieszył z krótkim, ale bardzo treściwym artykułem, który o magii tych wydawnictw skutecznie przypomina. Ta publikacja oczywiście nie przypadkowo zbiega się z reedycją studyjnej dyskografii popularnej Królowej. Jeśli o Queen raczej trudno zapomnieć ze względu na olbrzymią, niesłabnącą popularność tej grupy, o tyle o zespołach Test i Andromeda świat niestety w dużym stopniu zapomniał. Niewiele o polskim Teście i brytyjskiej Andromedzie mówi się i piszę w ostatnich latach, dlatego też artykuły na temat tych zacnych szyldów jawią się bardzo oryginalnie i wypełniają pewną niszę. Sporo, naprawdę sporo ciekawych materiałów, a to oczywiście nie wszystko. W numerze znajdą coś dla siebie też sympatycy ELP („Brain Salad Surgery” został opisany w rubryce Opus Magnum), a także ci wszyscy, którzy 18 lub 19 kwietnia wybierają się do Łodzi na koncert Rogera Watersa. Tym ostatnim być może przypadnie do gustu mój artykuł o „The Wall”. Przed kwietniową polską trasą Pendragon warto też zapoznać się z „Poradnikiem Kupującego” poświęconemu właśnie dyskografii tej grupy. Szczególnie początkujących sympatyków tych brytyjskich neoprogowców ów poradnik powinien poratować w procesie poznawania sporej już spuścizny Pendragon. Ciekawe rzeczy dzieją się także w dziale recenzje. Genialna płyta  „Cinematic” zespołu Lebowski otrzymała maksymalną liczbę punktów i sporo ciepłych słów od Michała Wilczyńskiego. Na przeciwległą szalę trafiła natomiast płyta „Someone Here Is Live” szykującej się do wspólnych koncertów z Riverside grupy The Pineaple Thief. Czegoś tu niestety brakuje – spuentował zaledwie dwugwiazdkową recenzję Przemysław Siwik.

Wywiady, duże i małe artykuły, relacje i recenzje, a także interesujące felietony. Drugi, wiosenny numer „Lizarda”. Warto.